Ostatnia część naszego Erasmusa to zwiedzanie Rawenny. Ostatni nocleg mieliśmy w niedalekiej miejscowości nad morzem. Powtórzyliśmy więc plażowanko również tam. Tym razem plaża piaszczysta z taką ilością muszelek, jakiej do tej pory nigdzie nie widzieliśmy.
W Rawennie zwiedzanie rozpoczęliśmy od Mauzoleum Galli Placydi. Mauzoleum to grobowiec Galii Placydii, córki cesarza Teodozjusza. Z zewnątrz budowla wygląda dość surowo, ale prawdziwie zachwycające jest wnętrze mauzoleum, gdzie ściany i sklepienia pokryte są przez dziesiątki kolorowych, błyszczących mozaik. Galla Placida była siostrą Honoriusza, który był z kolei rzymskim cesarzem. Za czasów swoich rządów w obawie przed najazdem obcych wojsk z północny przeniósł on stolicę imperium z Mediolanu właśnie do Rawenny.
Zaraz obok znajduje się Basilica Di San Vitale (Bazylika Św. Witalisa). Fundatorem kościoła był bizantyjski cesarz Justynian Wielki, który poprzez wybudowanie bazyliki chciał wyeksponować potęgę Bizancjum. Patronem bazyliki został męczennik Witalis, który służył u Agrykoli. Żył ok. 250 roku. Po nawróceniu Agrykola zwrócił wolność Witalisowi. W czasach panowania Dioklecjana obaj zostali uwięzieni i torturowani. Witalis zginął na oczach Agrykoli, który również został zabity. Pod koniec IV wieku obaj zostali uznani za świętych, a ich relikwie znajdują się w bazylice w Bolonii. Relikwie św. Witalisa są również w kościele św. Franciszka w Warszawie. Bazylika San Vitale został wzniesiona na planie ośmioboku z niszami. Posiada również ośmioboczne obejście zakończone emporami (antresolami wspartymi na kolumnach). Średnica kopuły ma 15,7 m. Do kościoła wchodzi się przez narteks (przedsionek typowy dla budowli bizantyjskich i wczesnochrześcijańskich). Do ołtarza prowadzą arkady. Budowla była wzorowana na wzniesionym w 536 roku kościele św. Sergiusza i Bakchusa w Konstantynopolu. Z kolei San Vitale stał się wzorem dla wybudowania kaplicy pałacowej Karola Wielkiego w Akwizgranie.
Kolejne na trasie było Baptysterium Ortodoksów. Jest najstarszym budynkiem w Rawennie. W 1996 roku został wpisany na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Znajduje się przy wielokrotnie przebudowywanej katedrze i Muzeum Arcybiskupim. Przymiotnik "ortodoksów" został nadany dla odróżnienia drugiego baptysterium (ariańskiego), które zostało zbudowane w tym samym czasie. Baptysterium Ortodoksów zbudowano na planie ośmioboku nakrytego dachem w stylu namiotowym. W budynku znajduje się osiem okien, a ściany są zrobione z cegieł rudego koloru. Do baptysterium schodzi się schodami, trzy piętra poniżej poziomu ulicy. W baptysterium Ortodoksów znajdują się piękne mozaiki. Pod kopułą w kole jest mozaika przedstawiająca chrzest Jezusa w Jordanie, obok którego stoi Jan Chrzciciel, a nad głową Jezusa unosi się gołębica. Wokół nich znajdują się wizerunki apostołów. Każdy ma indywidualne cechy (błogosławi lub trzyma w ręku określony przedmiot np. koronę). Na ścianach znajdują się mozaiki otwartych ksiąg i ołtarzy, a także tron z krzyżem (Etimasia), natomiast w niszach okiennych – płaskorzeźby 16 proroków ze Starego Testamentu. Centralnie pod kopułą stoi oktagonalna chrzcielnica, zrekonstruowana z oryginalnych elementów w XVI wieku. Z kolei ambona pochodząca z V wieku została wykonana z jednego kawałka marmuru.
Następnie udaliśmy się oglądać wystawy Muzeum Arcybiskpie. Muzeum mieszczące się na dwóch piętrach Pałacu Arcybiskupiego w Rawennie. Zostało założone w XVIII w., a jego początki sięgają budowy nowej katedry i rozbiórki Bazyliki Ursiana. W kolekcji znajdują się dzieła sztuki i elementy wyposażenia dawnej katedry, z których najcenniejszym jest wykonany w VI w. z kości słoniowej tron biskupa Maksymiliana. Muzeum obejmuje także kaplicę św. Andrzeja.
Po drodze nie mogliśmy nie zobaczyć grobu Dantego. Grobowiec wzniesiono na zamówienie kardynała Luigiego Valentiego Gonzagi według projektu – pochodzącego z Rawenny architekta – Camillo Morigiego. Co prawda, kiedy florentczycy zorientowali się, że Dante wielkim poetą był, chcieli na gwałt jego ciało z powrotem. W związku z tym, w 1519 roku – pochodzący z florenckiej rodziny Medyceuszy – papież Leon X nakazał przeniesienie szczątków poety do jego rodzinnego miasta. Lecz sprytni franciszkanie odesłali im pustą trumnę, podczas gdy sami schowali jego szczątki w swoim klasztorze w Sienzo. Kiedy w wyniku sekularyzacji w 1810 roku, zostali zmuszeni do opuszczenia swojej własności, ukryli trumnę Dantego na dziedzińcu Braccioforte znajdującym się w pobliżu obecnego grobu poety. A Florencja? Ta może – co najwyżej – chwalić się wielkim nieobecnym. W 1829 roku w bazylice Santa Croce zbudowano Dantemu grób z napisem Onorate l’altissimo poeta – cytatem z czwartej pieśni Piekła, w której to Dante spotyka w czyśćcu Wergiliusza.
Na koniec zwiedzaliśmy Bazylikę Sant’Apollinare Nuovo. Jeden z wczesnochrześcijańskich zabytków, zaliczany także do okresu bizantyńskiego, wpisany w 1996 na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Kościół został wybudowany na początku VI wieku przez króla Ostrogotów Teodoryka jako kaplica pałacowa, przeznaczona dla arian. Po zdobyciu Rawenny w 540 roku przez Bizantyńczyków, za Justyniana Wielkiego, kościół w 561 roku został ponownie konsekrowany i przekazany katolikom. Nadano mu wówczas wezwanie św. Marcina z Tours i częściowo zmieniono wystrój wnętrza. Wezwanie św. Apolinarego bazylika otrzymała dopiero w IX wieku, gdy sprowadzono do niej z bazyliki Sant’Apollinare in Classe relikwie tego świętego. Od niego pochodzi nazwa budowli: nowa bazylika św. Apolinarego (starszą był Sant’Apollinare in Classe). Ściany boczne bazyliki dekorowane są mozaikami składającymi się z trzech pasów przedstawień. W górnym ukazano sceny z Nowego Testamentu: cuda Jezusa i jego mękę. Poniżej, między oknami, apostołów i proroków. Pas dolny pierwotnie ukazywał dwa orszaki dworskie – orszak króla Teodoryka, opuszczającego swój pałac i zmierzający ku Chrystusowi oraz orszak królowej, która wychodzi z portu Classe i zmierza ku Maryi z Dzieciątkiem. Ten drugi dodatkowo poprzedzają Trzej Królowie. Te dwa najniższe ciągi scen zostały przerobione w VI wieku tak, iż obecnie ukazują dwie procesje – męczenników i męczennic. Podczas tej modyfikacji, zapewne omyłkowo, z mozaiki z pałacem Teodoryka niezbyt dokładnie usunięto wizerunki orantów, pozostawiając ich dłonie.
Po powrocie do hotelu musieliśmy się już pąkować w podróż powrotną, która minęła dziwnie szybko i bez żadnych problemów.
W tym miejscu chcielibyśmy podziękować naszym kierowcom Panom Antoniemu i Piotrowi, za wzorową jazdę i bezpieczną podróż, a dodatkowo Panu Piotrowi za rozbawianie nas i organizację wyjazdu "od zaplecza", czyli hotele, posiłki oraz za rozrywkę. Polecamy bardzo firmę Pana Piotra Załuskiego Modena Travel (https://modenatravel.pl/).
Chcemy podziękować również uczniom ZSP Nr5 oraz 3 LO, za bardzo fajne zachowanie podczas wyjazdu, za dobry humor i w ogóle za wszystko! Wiemy, że wam też się podobało i myślimy, że dzięki temu zyskaliście nowych znajomych, a może nawet przyjaciół.
Na samiutkim końcu chcemy podziękować opiekunom wycieczki, którzy dzielnie sprawowali opiekę nad małoletnimi i dbali o to, żeby dobrze czuli się poza domem, z daleka od rodziców.
Już niedługo nowe mobilności Erasmusa, tym razem do Grecji. Jeśli chcecie przeżyć podróż swoich marzeń, niezapomnianą i poznać nowych przyjaciół to zapraszamy. Rekrutację prowadzi Pani Demczuk i Pani Poździk.
R.T.
M.K.